Upadający rynek diamentów laboratoryjnych 

Rynek diamentów laboratoryjnych (LGD) pogrąża się w coraz to głębszym kryzysie, czego najnowszą odsłoną jest ogłoszenie przez potentata rynku diamentów, firmę De Beers, zakończenia przygody z ich marką diamentów laboratoryjnych Lightbox, która wystartowała raptem w 2018 r. Jest to znak czasów – kurcząca się marża na tych produktach stawia producentów pod ścianą, podczas gdy rynek diamentów laboratoryjnych w 2025 r. wszedł z umiarkowanym optymizmem i wzrostami cen wybranych kategorii diamentów naturalnych. W artykule przyjrzymy się różnicą między diamentami laboratoryjnymi i naturalnymi, a także przeanalizujemy ostatnie informacje płynące z rynku LGD. 

Kluczowe różnice

Rynek diamentów jest złożony – wycena zależy od wielu czynników, a jego struktura dynamicznie się zmienia. Obok diamentów naturalnych coraz większy udział zyskują ich syntetyczne odpowiedniki – diamenty laboratoryjne. Choć wyglądają niemal identycznie i mają te same właściwości fizykochemiczne, różni je pochodzenie, cena i inwestycyjny potencjał.

Diamenty naturalne powstają przez miliony lat w ziemskich głębiach, są rzadkie i unikatowe, co wpływa na ich wysoką wartość. Ich certyfikaty pochodzenia czynią je również dobrem inwestycyjnym. Diamenty LGD powstają szybko i masowo w laboratoriach metodami HPHT lub CVD – co czyni je tańszymi, ale pozbawionymi wartości kolekcjonerskiej.

Wykres 1. Podział rynku LGD ze względu na metodę produkcji.

Źródło: www.fortunebusinessinsights.com 


Diamenty LGD mają swoje zalety – są znacznie tańsze od diamentów naturalnych, gołym okiem nie da się dostrzec różnic a więc spełniają swoją funkcję w biżuterii. Trzeba jednak pamiętać, że jubilerzy mogą podbijać sobie marżę na diamentach laboratoryjnych, gdyż mogą nie obniżać cen biżuterii z LGD tak mocno, jak spadły ceny syntetycznych kamieni.


Przede wszystkim jednak, diamenty LGD nie mogą być aktywem inwestycyjnym, m. in. z poniższych powodów:


• Brak unikalności – mogą być produkowane w nieskończoność, co eliminuje rzadkość i prestiż.

• Utrata wartości – ceny diamentów LGD spadają szybko po zakupie, w przeciwieństwie do wielu naturalnych.

• Wzrost podaży – rozwój technologii zwiększa dostępność, obniżając wartość.

• Brak historii inwestycyjnej – LGD są nowością bez długofalowych danych o wzroście wartości.

• Niższy prestiż – dla wielu klientów liczy się symbolika i luksus, a nie sama estetyka.

• Choć LGD mogą być tańszą alternatywą w biżuterii, nie nadają się jako nośnik wartości.


Mimo to, że tak naprawdę są to bardzo różne produkty, wpływ rynku LGD na diamenty naturalne jest znaczący. Diamenty laboratoryjne wpłynęły na spadki cen w całej branży, jednak skala przecen naturalnych kamieni była znacznie mniejsza. W efekcie wielu producentów LGD nie wytrzymało konkurencji, ogłaszając upadłość. Branża naturalnych diamentów odpowiada intensywnymi działaniami marketingowymi, jak np. partnerstwo De Beers z Tanishq w Indiach, by wyraźnie odróżnić oba segmenty rynku.


Mimo presji cenowej, pojawienie się LGD poszerzyło bazę klientów zainteresowanych diamentami – także tych, którzy wcześniej nie rozważali takiego zakupu.

Zamknięcie Lightboxa a wpływ na rynek diamentów naturalnych

 Na początku maja De Beers ogłosił, że zamierza wygasić swoją markę diamentów laboratoryjnych Lightbox, która wystartowała w 2018 r., aby skupić się głównie na diamentach naturalnych. Spółka poinformowała, że prowadzi rozmowy z potencjalnymi nabywcami w sprawie sprzedaży niektórych aktywów Lightbox, w tym zapasów. Firma zadeklarowała ścisłą współpracę z pracownikami, partnerami detalicznymi, dostawcami i innymi interesariuszami, aby zapewnić płynność procesu zamykania w nadchodzących miesiącach.


Jak podaje De Beers, spadek cen LGD o 70-90% w ostatnich latach tak zniwelował marżę Lightboxa, że działalność odbywała się niemal po kosztach. To wcale nie oznacza jednak, że rynek nie rośnie – jak pokazuje poniższa prognoza, jego wartość ma znacznie urosnąć.

Źródło: www.fortunebusinessinsights.com

Do wzrostu ilościowego rynku LGD, ze względu na zwiększanie produkcji w Chinach, można mieć mniejsze zastrzeżenia, jednak już do prognozy jego mocnego przeskalowania wartościowego zarzut można już mieć wyraźny – nie da się tego zrobić przy takiej skali spadku ceny.


Decyzja De Beers to jednak niezła informacja dla rynku diamentów naturalnych. Można z niej wyciągnąć następujące wnioski:


1. Większe wsparcie dla diamentów naturalnych od największego podmiotu w branży

Oficjalne podkreślenie przez De Beers „zaangażowania w diamenty naturalne” może być odczytywane jako sygnał strategicznego odwrotu od prób komercjalizacji syntetyków w segmencie biżuterii. Dla rynku naturalnych diamentów jest to deklaracja wsparcia ze strony największego gracza branżowego.


2. Potwierdzenie słabości segmentu jubilerskiego diamentów laboratoryjnych

De Beers wskazuje, że ceny hurtowe diamentów laboratoryjnych spadły o 70-90%, a cały rynek zmierza w stronę modelu niskomarżowego. To podkreśla, że syntetyczne diamenty nie budują trwałej wartości w biżuterii – co może wzmocnić przekaz marketingowy producentów naturalnych kamieni.


3. Przestrzeń do odróżnienia produktów – marketing i wartość emocjonalna

CEO De Beers, Al Cook mówi wprost o „rosnącym zróżnicowaniu” pomiędzy syntetykami a naturalnymi diamentami. W praktyce oznacza to, że De Beers i inni gracze będą intensyfikować narrację o wyjątkowości i rzadkości diamentów naturalnych. Może to ustabilizować lub wzmocnić ich wartość emocjonalną i rynkową w segmencie luksusowym (np. zaręczyny, prezenty rodzinne).


4. Ograniczenie podaży LGD w segmencie biżuterii premium

Wycofanie się De Beers – czyli podmiotu oferującego stosunkowo wysokiej jakości diamenty lab-grown z silnym zapleczem marketingowym – ograniczy konkurencję w segmencie syntetyków premium. Reszta rynku (Chiny, tanie marki z USA) nie oferuje porównywalnej jakości wizerunkowej. Może to spowolnić ekspansję syntetyków w wyższych segmentach cenowych.


5. Potencjalny wzrost zaufania inwestorów do diamentów naturalnych

Decyzja ta może być interpretowana jako znak, że diamenty naturalne pozostają jedyną kategorią budującą wartość długoterminową. W połączeniu z planowanym IPO (debiutem giełdowym) De Beers, firma może promować narrację o „bezpiecznej klasie aktywów” – co może zainteresować inwestorów i kolekcjonerów.

Brilliant Earth spadają zyski przy rosnących przychodach. Czy to sprawka LGD?

Niedawno wyniki finansowe za pierwszy kwartał tego roku podawała firma Brilliant Earth, specjalizująca się w biżuterii diamentowej, ze szczególnym uwzględnieniem aspektu etyczności – transparentności pochodzenia kamieni czy przywiązywania uwagi do kwestii ekologii. Dlatego też diamenty LGD, uważane za bardziej „etyczne”, stanowią istotną część sprzedaży. Potencjalnie jednak negatywnie wpływa to na marżę, co sugerują wyniki.


Brilliant Earth odnotowało stratę w pierwszym kwartale, mimo że liczba zamówień wzrosła – głównie przez spadek średniej wartości koszyka, choć firma osiągnęła rekordową sprzedaż w dwóch tygodniach poprzedzających Walentynki.

Wykres 3. Najważniejsze informacje finansowe Brilliant Earth za pierwszy kwartał 2025.

Źródło: Brilliant Earth, First Quarter 2025 Financial Results

Strata netto spółki za trzy miesiące zakończone 31 marca wyniosła 3,3 mln USD, w porównaniu do zysku 1,1 mln USD w analogicznym okresie rok wcześniej. Jednocześnie przychody spadły o 3,5% r/r do poziomu 93,9 mln USD. Strata miała miejsce pomimo wzrostu liczby zamówień o 12% r/r i wzrostu popytu na pierścionki zaręczynowe. Firma wskazała też, że sprzedaż w dwóch tygodniach poprzedzających Walentynki wzrosła o średnio-wysokie jednocyfrowe wartości procentowe. Jednak średnia wartość zamówienia spadła o 14%, osiągając 2 062 USD.


W kontekście informacji o rynku diamentów naturalnych i laboratoryjnych, raport Brilliant Earth może skłaniać do następujących wniosków:


1. Rośnie wolumen, spada wartość – oznaka presji cenowej w branży

Choć Brilliant Earth zanotował więcej zamówień (12%), średnia wartość transakcji spadła o 14%. To wskazuje na zmianę zachowań konsumenckich – klienci kupują częściej, ale produkty z niższej półki cenowej. Nie prowadzi to jednak jubilera do satysfakcjonujących wyników finansowych i być może wymusi zmianę strategii.


2. Diamenty naturalne mogą tracić na rzecz syntetycznych w segmencie cenowym "premium-mass"

Brilliant Earth pozycjonuje się jako marka premium, ale dostępna cenowo (sprzedają zarówno naturalne, jak i laboratoryjne diamenty). Skoro spada wartość koszyka, to prawdopodobne jest, że więcej klientów wybiera tańsze pierścionki – najczęściej z diamentami LGD. Może to wynikać z różnicy w ruchach cenowych – diamenty LGD tracą na wartości, podczas gdy diamenty naturalne utrzymują swoją wartość.


3. Rekordowe Walentynki – popyt emocjonalny wciąż silny

Mimo słabszych finansów firma osiągnęła najlepsze wyniki sprzedaży walentynkowej w historii. To oznacza, że emocjonalny aspekt zakupu pierścionków zaręczynowych pozostaje silny, co daje szansę markom oferującym diamenty naturalne – o ile potrafią przekonać konsumenta o unikalności i trwałej wartości kamienia.

Wpływ na rynek polski i europejski

Zamknięcie Lightbox (marki De Beers) i pogarszające się wyniki finansowe Brilliant Earth (czy innych jubilerów oferujących biżuterię z syntetyków) mogą mieć istotne konsekwencje dla rynku diamentów laboratoryjnych również w Europie i Polsce.


Lightbox był jedną z niewielu marek globalnych z silnym zapleczem marketingowym, które mogły promować diamenty laboratoryjne jako alternatywę dla naturalnych. Jego wycofanie z rynku może ograniczyć rozpoznawalność i impet segmentu lab-grown.


Z kolei Brilliant Earth działa głównie w USA, ale jako wzorzec e-commerce wyznaczała kierunki – jej problemy z rentownością mogą zniechęcić inne podmioty do agresywnej ekspansji na nowe rynki, takie jak Polska.


Warto też zauważyć, jak wygląda obecnie narracja na temat LGD – przekaz medialny skupia się na mało pozytywnych komunikatach - amiast ekscytacji nową technologią, pojawiają się informacje o gwałtownym spadku cen (70-90%) i problemach z utrzymaniem marż. Dla konsumentów w Polsce, gdzie edukacja o diamentach syntetycznych dopiero się rozwija, może to oznaczać spadek zaufania lub większą ostrożność przy zakupie.


Wobec takiego ruchu De Beers, bardziej prawdopodobna staje się nadpodaż tanich diamentów LGD z Chin i Indii. Skoro globalni gracze wycofują się z rynku jubilerskiego lab-grown, tańsi azjatyccy producenci mogą próbować upłynniać produkcję w Europie, w tym Polsce. Będzie to oznaczać dalszy spadek cen, ale też zalew rynku tanimi, niskomarżowymi produktami. Jubilerzy nie będą mieć zbytniego interesu w ich sprzedaży, bardziej promując diamenty naturalne.

Podsumowanie – co czeka rynek diamentów laboratoryjnych?

Rynek diamentów laboratoryjnych miał być w zamyśle łatwym biznesem sprowadzającym diamenty „pod strzechy”. Na pewno w pewnym zakresie przyczynił się do popularyzacji diamentów np. wśród młodego pokolenia. Jednak obecnie przeżywa potężne problemy i trudno wieścić optymistyczne scenariusze.


Najważniejszą informacją dla rynku jest posunięcie De Beers. Zamknięcie marki Lightbox to znaczący krok, który wzmacnia pozycję diamentów naturalnych i potwierdza, że diamenty laboratoryjne nie są w stanie utrzymać swojej wartości w segmencie biżuterii. De Beers jasno wskazuje, że przyszłość syntetyków leży w zastosowaniach przemysłowych i technologicznych, a nie luksusowych. To strategiczne przesunięcie może ustabilizować, a nawet poprawić postrzeganą i realną wartość diamentów naturalnych w nadchodzących latach.


W Europie i Polsce może to oznaczać:


• osłabienie wiarygodności diamentów LGD jako dobra luksusowego lub aspirującego do bycia takim,

• spadek cen i marż, co będzie korzystne dla konsumenta, ale trudne dla producentów,

• utrwalenie pozycji diamentów naturalnych jako produktu klasy premium i produktu inwestycyjnego.


20.05.2025r.

Autor: Zespół 301 Carats

Najnowsze artykuły

Upadający rynek diamentów laboratoryjnych
Upadający rynek diamentów laboratoryjnych  Rynek diamentów laboratoryjnych (LGD) pogrąża się w coraz to głębszym kryzysie,...
Po co diamentom certyfikat?
Po co diamentom certyfikat? Łatwo jest dać się uwieść pięknu diamentu przed i po jego...
Najważniejsze podmioty na rynku diamentów
Najważniejsze podmioty na rynku diamentów Na rynku diamentów jak i na innych rynkach finansowych może...